czwartek, 17 lipca 2014

Domowy gyros

Ogólnie rzecz biorąc uwielbiam frytki i wszystko, co smażone. Gdybym mogła jadłabym tego typu dania codziennie. Staram się żywić w miarę racjonalnie, przez co to danie raczej nie często gości na naszym stole. Najczęściej podaję gyros na frytkach z większym wachlarzem surówek i oczywiście obowiązkowo sosy, które zostały pominięte w celach estetycznych. Cudem udało się zrobić zdjęcie przed zniknięciem potrawy.
Frytki tym razem gotowe, z braku ziemniaków na stanie. Zazwyczaj robię je sama, najczęściej karbowane. Szczerze mówiąc najchętniej jadam tego typu dania właśnie w domu, mam poczucie, że względnie wiem co mój talerz zawiera, a czego całe szczęście na nim nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz